Chciałbyś mniej spać, być bardziej skupiony i osiągać lepsze rezultaty w krótszym czasie? Oczywiście. Żyjemy w świecie, w którym informacja towarzyszy nam na każdym kroku. Jesteśmy bombardowani bodźcami ze wszystkich stron. Wymaga się od nas (czy to my od siebie wymagamy?) ciągłego procesu bycia lepszymi w każdej możliwej dziedzinie i w każdym etapie życia. Chcemy lepiej się uczyć, aby skończyć dobre studia. Chcemy być najlepsi w pracy, żeby awansować. Chcemy być bardziej wytrzymali, aby osiągać lepsze wyniki w sporcie. Warto jednak na chwilę przystanąć i zadać sobie pytanie – za jaką cenę?
Netflix wydał dokument Take your pills, opowiadający o losie bohaterów zażywających Adderall – lek na receptę przepisywany na ADD (zaburzenia koncentracji uwagi) oraz ADHD (zespół nadpobudliwości psychoruchowej). I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że większość osób go zażywających nie ma ani ADD, ani ADHD. Stosują go jako stymulant procesów kognitywnych. Amerykanie w tej kwestii nie są wyjątkiem. W Polsce stosuje się Modafinil (pod inną nazwą Vigil). Przypadek ten można analizować z punktu widzenia etyki lub nawet bezpieczeństwa, natomiast pozostawiam tę kwestię do Twojej własnej oceny.
Co jednak istotne to fakt, że z badań przeprowadzonych przez Marthę Farah z Uniwersytetu Pensylwanii [1] nie wynika, jakoby stymulanty stanowiły znaczącą różnicę w poprawie zdolności kognitywnych. Co natomiast stanowiło różnicę w badanej grupie, to odpowiedź na pytanie „Czy uważasz, że dzisiejsza tabletka zwiększyła twoje zdolności kognitywne?” Konkluzja na podstawie cytowanych badań jest więc taka, że stymulanty poprawiają pewność siebie i przez to własne osiągnięcia, natomiast nie udowodniono, że amfetamina, metylofenidat lub modafinil poprawiały zdolności kognitywne.
Całkowicie odmienny punkt widzenia prezentuje śp. prof. Jerzy Vetulani, który zachęca do zażywania stymulantów w celach poprawy zdolności mózgu znając ich działanie z autopsji. Wystąpienie prof. Vetulaniego podczas TEDxKrakow możesz obejrzeć tutaj.
Ja z kolei chcę zwrócić Twoją uwagę na to, że zwiększać swoją koncentrację możesz na wiele różnych, zdecydowanie bezpieczniejszych sposobów, jak np. poprzez medytację, wysiłek fizyczny i/lub zdrowe odżywianie, do czego Cię serdecznie zachęcam. A na koniec zadaj sobie pytanie, do czego i dlaczego tak naprawdę się spieszysz i jaką cenę jesteś skłonny za to zapłacić?
[1] https://repository.upenn.edu/cgi/viewcontent.cgi?referer=https://www.google.pl/&httpsredir=1&article=1122&context=neuroethics_pubs
Photo by Trey Gibson on Unsplash